Po zakończeniu aranżacji wymarzonego domu, zawsze przychodzi czas na ogród. Kiedy już zajęliśmy się dopieszczeniem wnętrz tak, żeby były naprawdę idealne, nie chcielibyśmy przecież, żeby nasz własny kawałek zieleni za bardzo odstawał od idealnego budynku. Marzy się nam piękny trawnik, alejki i kwietniki. Często jednak – szczególnie na przedmieściach – przeszkadza nam zbyt mała przestrzeń i to, że cały czas widzimy swoich sąsiadów.
Nie potrzeba do tego wielu lat, żeby obsadzone przez nas iglaki albo żywopłot wyrosły piękne i gęste, oddzielając nas od niechcianego towarzystwa. Wystarczy zaopatrzyć się w maty wiklinowe, np. te z witryny https://www.wiklinowy-ogrod.pl/maty-wiklinowe-c-3.html, które wpleciemy w ogrodzenie i będziemy mogli cieszyć się świętym spokojem. To ważne szczególnie wtedy, kiedy zależy nam na tym, żeby móc się zrelaksować przed domem i nie być narażonym na ciekawskie spojrzenia innych ludzi.
Maty z wikliny nadają się nie tylko do takiego celu. Można ich użyć także jako niewysokich płotków, które będą oddzielać szczególnie wrażliwe rośliny. Wydzielimy nimi również część tarasu, żeby zyskać trochę kojącego cienia albo wykonamy z nich zadaszenie altany. Są uniwersalne i niedrogie, więc to wspaniałe rozwiązanie.