Własna przydomowa oczyszczalnia ścieków do ogromna wygoda. Mogą się na nią zdecydować właściciele tych posesji, na których nie ma możliwości podłączenia się do kanalizacji gminnej lub miejskiej. Taki obiekt stanowi zespół różnych urządzeń, których zadaniem jest oczyszczanie powstających w codziennym życiu domowników nieczystości. Następnie odprowadzane są one do gleby lub do zbiorników wodnych. Żeby jednak prawidłowo działały, nie można zapominać o ich właściwym użytkowaniu oraz cyklicznym czyszczeniu. O czym więc trzeba pamiętać?
Zarówno podczas samego rozruchu, jak i codziennego funkcjonowania oczyszczalni, nie można zapominać o uzupełnianiu kultur mikroorganizmów. Przeważnie zabieg wystarczy przeprowadzić raz na 1-2 tygodnie. Dzięki temu procesy biologiczne zachodzą poprawnie, w osadniku gnilnym nie pojawia się kożuch, redukuje się też ilość powstającego osadu. Warto w tym względzie sprawdzić ofertę firmy Biopolis, która proponuje klientom szeroki wybór różnego rodzaju preparatów mikrobiologicznych.
Nie można zapominać również o przeglądach i czyszczeniu instalacji. Zwykłe zabiegi te stosuje się co 3-6 miesięcy. Obejmują czyszczenie filtrów, płukanie pompy, kontrola poziomu osadu i ewentualne jego usuwanie, co jakiś czas należy także wykonać w specjalistycznym laboratorium badania składu oczyszczonych ścieków oraz wyregulować napowietrzanie, czy też oczyścić filtry powietrza.
Jak przy każdej instalacji, także i tutaj mogą zdarzyć się różnego rodzaju usterki wynikające zarówno z nieprawidłowego montażu, jak i złego użytkowania. W takiej sytuacji powinno się niezwłocznie wykonać wszelkie naprawy. Pamiętając, że po każdym zatrzymaniu pracy oczyszczalni, należy postępować tak, jak podczas rozruchu, dodając starter mikrobiologiczny, zawierający specjalne szczepy bakterii, które pozwolą szybko przywrócić właściwe funkcjonowanie.