Co mogą mieć ze sobą wspólnego Wyspy Kokosowe oraz serwery internetowe? Okazuje się, że bardzo dużo. Zawsze gdy uruchamiamy jakąkolwiek usługę w sieci, potrzebujemy dla niej domeny. Ta nie zawsze jest dostępna pod adresem, jaki chcemy mieć. Bywa też, że problemem są bardzo wysokie ceny. Czy wtedy istnieje jakieś rozwiązanie? Otóż można zarejestrować nazwę z końcówką “.cc”, charakterystyczną dla wspomnianego państwa.
Przede wszystkim musimy wiedzieć, że Wyspy Kokosowe – niewielkie państwo wyspiarskie zlokalizowane u wybrzeży Australii – udostępniły swoje nazwy domenowe do wykorzystania na całym świecie. Dzięki temu rząd liczy na znacznie większe przychody, ponieważ w kraju zbyt na adresy sieciowe nie jest aż tak duży. Domeny cc można więc zarejestrować bez żadnego problemu. Nie ma też kłopotów z uzyskaniem certyfikatu SSL. Wszystko odbywa się dokładnie tak samo, jak w przypadku posiadania domeny “.pl” lub “.com”.
Czy posiadanie adresu z końcówką “.cc” oznacza, że musimy zakupić serwer na Wyspach Kokosowych? Okazuje się, że absolutnie nie. Maszyna może znajdować się w dowolnym miejscu na świecie, również w Polsce. Po prostu pod naszą nazwę domenową podpinamy odpowiedni adres IP, a oprogramowanie zajmie się resztą. Administracja serwerami jest więc przez to tak samo prosta, jak przy posiadaniu domeny krajowej (.pl) bądź najwyższego rzędu (.com, .org, .info). Bez problemu postawiamy stronę internetową, grę sieciową czy usługę udostępniania plików (FTP).