Posterunek policji jest takim miejscem, w którym wielu z nas nigdy nie chciałoby się znaleźć. Szczególnie jako osoba oskarżona o jakieś przestępstwo, ale też zwykły świadek zdarzenia lub po prostu obywatel zgłaszający jakąś sprawę. Tymczasem na komendzie pracują policjanci, których co roku przybywa, a zainteresowanie służbą w zawodzie rośnie. Jednocześnie trzeba przyznać, że jako społeczeństwo niewiele wiemy o ich codziennych obowiązkach, prawach i powinnościach, a nawet przebiegu służby.
Podobną niewiedzę wykazujemy w zakresie wyposażenia komisariatów, które opłacane jest przecież z naszych podatków. Informacje czerpiemy najczęściej z filmów, które nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości. Zatem, co można zobaczyć na posterunku policji? Choć znajdują się tam szafy na broń, raczej mało prawdopodobne, że ukażą się oczom petentów. Muszą się znajdować w wyznaczonym miejscu, do którego nie mają dostępu osoby niepowołane.
Z kolei na pierwszy rzut oka, niemalże z ulicy, widać strefę wyznaczoną dla policjanta dyżurnego, przyjmującego zgłoszenia. Ta część komisariatu wygląda niemal jak poczekalnia, w której można usiąść na krześle i zaczekać na swoją kolej. Z kolei przyjmujący danego dnia zgłoszenia siedzi na ladą, najczęściej oszkloną, gdzie ma dostęp do telefonu oraz komputera. Sejfy oraz inne narzędzia służące do przechowywania i zabezpieczenia przedmiotów znajdują się raczej w części zamkniętej dla przybywających z zewnątrz osób. Na posterunku nie brakuje jednak typowych akcesoriów i wyposażenia biurowego: krzeseł, biurek, mebli oraz regałów.